Ścieralne (wymazywalne) długopisy już na dobre zagościły w naszych biurach, a także dziecięcych piórnikach. Czy wiesz jednak w jaki sposób działają?
Wydawałoby się, że ścieralne długopisy to stary wynalazek. Nic bardziej mylnego. Na rynku dostępne są od zaledwie kilkunastu lat, a prawdziwie dużą popularność osiągnęły zaledwie kilka lat temu.
Początku historii długopisów wymazywalnych należy jednak szukać jeszcze wcześniej, bo aż kilka dekad temu. Japońska firma Pilot już w 1975 roku opracowała tusz, który potrafił zmieniać kolor pod wpływem temperatury. Jednak jego cząsteczki były zbyt duże, aby użyć ich do produkcji piór czy długopisów. Termo-aktywny tusz stał się jednak popularny wśród producentów zabawek, gadgetów i opakowań do napojów.
Do pomysłu wrócono dopiero w 2002 roku, opracowując nową formułę tuszu, który nadawał się do zastosowania w długopisach. Ten krok stał się inspiracją dla jednego z francuskich pracowników firmy. Zasugerował on, że hitem byłby tusz, który stawałby się niewidoczny.
Już w 2005 roku Pilot, będąca już wtedy jednym z liderów wśród producentów przyborów piśmienniczych, wprowadziła na rynek niesamowitą nowość. Seria długopisów FriXion pisała tuszem, który można wymazać gumką! Nowa linia długopisów ścieralnych z miejsca stała się hitem i na dobre ugruntowała pozycję formy Pilot jako jednego z liderów branży.
Zasada działania tuszu jest genialna w swojej prostocie. Po naniesieniu na papier wystarczy potrzeć go silikonową gumką i ułamku sekundy staje się on… niewidzialny!
Tu dochodzimy do sedna: tusz nie zostaje starty (czy wymazany), staje się jednak przezroczysty. Na skutek tarcia zwiększa się jego temperatura i zachodzi zmiana w strukturze chemicznej. Dzieje się tak, bo każda z jego drobin zawiera trzy główne składniki: pigment, aktywator koloru i komponent przezroczystości. Na skutek podgrzania aktywator odłącza się od pigmentu i w efekcie drobina tuszu staje się przezroczysta.
W oryginalnym tuszu Metamo, stosowanym w długopisach FriXion zmiana ta zachodzi w temperaturze ok. 60°C.
W dużym skrócie: tak. Podgrzanie tuszu pozbawia go koloru, a schłodzenie do temperatury -10°C może tenże kolor przywrócić. W przypadku niektórych rodzajów tuszu staje się on widoczny dopiero przy temperaturze -20°C.
Zmiana ta jest trwała. Oczywiście do czasu, aż tusz nie zostanie ponownie podgrzany.
Długopis wymazywalny może pisać tuszem, który już w momencie pisania będzie niewidzialny. Wystarczy podgrzać go i tusz w zasobniku zmieni się w przezroczysty płyn!
Odczytanie tak napisanej wiadomości będzie wymagało jednak skorzystania z zamrażarki…
Długopisy tego typu są świetnym rozwiązaniem dla uczniów szkolnych oraz miłośników krzyżówek. Świetnie sprawdzą się podczas przygotowywania listy zakupów, notowania czy uzupełniania kalendarza. Są jednak zastosowania, w przypadku których lepiej z długopisu wymazywalnego zrezygnować.
Pierwszy przykład to podpisywanie jakichkolwiek dokumentów. Niezależnie od tego, czy będzie to umowa, dokument urzędowy czy zwykłe potwierdzenie odbioru – lepiej uniknąć sytuacji, w której nasz podpis zwyczajnie… zniknie.
Długopisy ścieralne nie są też dobrym rozwiązaniem w przypadku przygotowywania ważnych notatek. Zapiski, które powinny przetrwać dłuższy czas, warto wykonywać metodą naprawdę trwałą, odporną na wahania temperatury i ścieranie.
Chociaż firma Pilot jest wynalazcą tej innowacyjnej technologii, to obecnie wielu producentów ma w swojej ofercie długopisy ścieralne. Różnią się one ceną i trwałością. Wśród konkurentów linii FriXion wymienić można chociażby długopisy Emerson Pixel, Zenith Oops!, Coretto, Uni TSI, Heykka Mervelo, Grand.
Sama linia FriXion została zresztą poszerzona o inne akcesoria piśmiennicze, chociażby takie jak cienkopisy czy zakreślacze.